retro

retro

poniedziałek, 7 października 2013

Dawać przedmiotom nowe życie...

... to jedno z moich ulubionych wyzwań :)

Jeszcze pół roku temu moja średnia córka miała w pokoiku zbiór przypadkowych mebli i rupieci z całego mieszkania. Średnio to wyglądało.

Niewiele myśląc i nie zważając na obecność najmłodszej w moim brzuchu, zabrałam się do pracy.

Potężne narożne biurko z sosny, regaliki na książki i zabawki z płyty paździerzowej, sosnowa komoda, krzesło i krzesełko, stoliczek podręczny - wszystko poszło pod pędzel, akryle i spraye.

Efekt mega cukierkowy, miał się podobać jej, a nie nam ;) i ten cel osiągnęłam.

Meble w róże i różyczki, w tonacji krem-perła-stare złoto.

Nie mogę już doczekać się kolejnych zestawów!...


BIURKO 









KOMODA








BIBLIOTEKI











RESZTA ;)




















... I MA TERAZ POKOIK IŚCIE KSIĘŻNICZKOWY...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz